Strony

sobota, 7 stycznia 2017

sielanka

Jak łatwo czasem dać się przezwyciężyć własnym demonom i temu, co wbrew pozorom demonem nie jest - marzycielstwu. Marzysz, wybierasz sobie odpowiednie dni - te z piękną pogodą, właściwe pory, najlepiej poranne, i chcąc zapaść się w błogostan nawet nie zauważasz, że wcale się na to nie przygotowałaś. Czy to złe słowo? Czy do błogostanu i majestatycznej sielanki można się przygotować? Poniekąd - jest ona zjawiskiem, które nie objawia się w codzienności i dlatego nie powinno być sztucznie wywoływane.
Sielanka to spokój ducha. Nie martwisz się o to, że za chwilę i tak musisz zrobić inną rzecz, zapewne mało przyjemną; nie myślisz, że masz czas ograniczony obowiązkami, przemieszczeniem się do świata ciasnego i ponurego. Wszystko, co miałaś zrobić, masz już zrobione. Wszystko, o co miałaś się zatroszczyć, jest poza twoim umysłem - teraz zapadasz się w objęcia świeżego letniego powietrza i wyruszasz w podróż. Nie ma tam marzeń, masz już tyle, ile możesz mieć i nie potrzebujesz więcej.
Przed tobą droga jasna i piękna, wokół drzewa, stare budynki, ulice, pola. Skóra szczelnie oklejona ciepłem, które przenika do wszystkich komórek, wędruje do serca, gdyż tam jest właśnie początek nieziemskiego doznania.
To teraz, teraz właśnie możesz przenieść się w inny świat! Nie ma dat, nie ma miejsc. Możesz być wszędzie, a miejsce, w którym jesteś, zgrabnie przemianować mocą wyobraźni - oto w bezkresnej krainie odgrywasz rolę schlebiając własnej fantazji. Nie zaś rolę aktorską, sztucznie wywołaną; wizje nasuwają się same, prowokowane doznaniami wzrokowymi, a ty naturalnie przechodzisz w stan odmienny, z niczym się nie identyfikując, jedynie odczuwając poprzez otaczającą cię estetykę.
Estetyka jak i spokój ducha są podstawą, przepustką. Nie gonisz za marzeniami, nie starasz się dobrze zagrać, po prostu czujesz, że jesteś tam, jesteś tym, płyniesz z nurtem ku poznaniu; rozglądasz się wokół i widzisz, że natchnienie jest wszędzie, a świat ci sprzyja. Masz już zdolność kreacji w takim, a nie innym świecie, kreacji niewymuszonej, spontanicznej i fantazyjnej. Nic ci nie grozi, tu nie ma ideologii, a jej imaginacja jest tylko ozdobnikiem, nie posiada realnego oddziaływania; nie musisz pytać o pozwolenie na myślenie tak, a nie inaczej o otaczającym świecie, o realiach fantazji. Niepotrzebne jest pełne lęku rozglądanie się dookoła, chowanie i nieustanna czujność. Zapominasz, że kiedykolwiek cię to dotyczyło i nie myślisz, że jeszcze kiedyś dotyczyć będzie.
Jesteś w sielance, która sama do ciebie przyszła; oto właśnie moment zasłużony i wyczekiwany, a teraz zrobisz wszystko, by takie chwile powtarzać częściej...